„Dziennik Gazeta Prawna” informuje, że Polska może stracić wiele miliardów unijnego wsparcia z powodu opóźnień w realizacji kilku inwestycji kolejowych. Zdaniem dziennika niedawne złożenie przez Przedsiębiorstwo Napraw Infrastruktury wniosku o upadłość sprawia, że ten scenariusz jest coraz bardziej prawdopodobny.
Jak podaje „DGP” upadłość PNI sprawia, iż zagrożone nieterminowym wykonaniem są trzy inwestycje realizowane przez tę firmę w ramach konsorcjów wykonawczych. Jeżeli nie zostaną one ukończone i rozliczone do końca 2015 roku, Polska straci unijne wsparcie przeznaczone dla nich w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.
Łączna wartość zagrożonych inwestycji to ponad 2 mld zł. Najgorzej przedstawia się sytuacja na budowie linii z Krakowa do Katowic, ale obawy kolejarzy budzą także projekty modernizacji torów na linii Wrocław – Poznań oraz na linii Warszawa – Łódź.
Według „DGP” najgorszym scenariuszem w obecnej sytuacji byłaby rezygnacja PNI w udziału w konsorcjach realizujących te inwestycje i konieczność ogłaszania kolejnych przetargów. Krzysztof Łańcucki, rzecznik prasowy PKP PLK uspokaja jednak na łamach dziennika, że zgłoszenie wniosku o upadłość spółki wykonawczej nie powoduje automatycznie wstrzymania robót. Dodaje, że na własne oczy widział, że na trasie Warszawa – Łódź prace trwają i zapewnił, że PKP PLK jako inwestor zrobi wszystko, co możliwe, żeby budowy były wykonywane.
Więcej